1. Po co te angielskie wstawki. Co to jest Clunky? Za dużo w tej recenzji samych okoliczności wydania gry, niż opisu jej samej - przez co w sumie o grze nic się nie dowiadujemy, po za jakimiś porównaniami do innych gier które wiele nie mówią. Nie lubię też żartów z papieża, więc do mnie one nie trafiają.
2. Opis mechanik mi się bardzo podoba, reszta już trochę mniej. Znowu żarciki z papieża - choć na pewno jest ich mniej niż wyżej, co plus. Opis grafiki (żółta kremówka i dziwne kadrowanie) jak i w muzyce przeróbka Barki coś mi nie siedzą.
3. Porządna recenzja, bez śmieszków, a dodatkowo serio brzmi jakby gra była prawdziwa i autor w nią grał. Jedyne co mi zgrzyta to wspomnienie o RM2k3 w kwestii grafiki, brzmi jakby w 2k3 ciężko było zrobić ładną grę - co oczywiście nie jest prawdą.
4. Opis fabuły i ogólnie gry jest dość zwariowany i nie wiem czy byłby możliwy do dobrego wdrożenia bez błędów i dziwności. Recenzja ma też trochę niepotrzebnych powtórzeń, co pogarsza jej odbiór.
5. Niepotrzebne nawiązanie do TAPE. W samym tekście mam wrażenie że za dużo jest wtrąceń w nawiasach, przez co trochę ciężko się to czyta się. Nie porwała mnie ta recenzja, a szkoda, bo pomysł na mechanikę całkiem fajny.
6. Podoba mi się wypunktowanie wad w grze, jak i same uwagi co do cyklu. Po za tym zgadzam się z akapitem o przepychaniu poglądów i za nic z opinią o 16:9 XD Ogólnie całkiem dobra recenzja.
7. Jak dla mnie przedobrzona i przekombinowana, nie czuję jakoś tego. Może po prostu nie zbyt przepadam za SciFi XD. Aaa i ostatnio Maniac Patch robi wręcz odwrotnie - olewa starsze sprzęty, ale może faktycznie po wojnie nuklearnej BingShan się ogarnie XD.
8. Bardzo podoba mi się pomysł mechaniki (lubię wszelkie wariacje podstawowego systemu walki z RM) i fabuły. Mimo śmieszków, całość brzmi ciekawie i chętnie zagrałbym w coś takiego. Kawał porządnej recenzji.
9. Dla mnie za bardzo chaotyczna. Za dużo tych porównań i ogólnie jakoś ciężko się to czyta. Do tego mam wrażenie że jest ona nie potrzebnie wydłużona.
10. Wstęp jest nieprawdopodobny i przez to przekombinowany. Jakoś nie kupuję tego tekstu jako całość, niby poważny, a jednak śmiechowy - ale taki sobie.
11. Mój faworyt. Ale pewnie nieuczciwie względem innych bo po prostu trafił w moje bootlegowe upodobania. Normalnie jakby ktoś zainspirował się megadrifejową wersją super mario bros która jest przerobiona z nieoficjalnej gry chip i dale XD. Bardzo przyjemnie mi się to czytało i aż byłem ciekaw co będzie dalej. Aż szkoda że autor recenzji nie pokonał Megratraka i nie dobrnął do końca.
12. Akapit o silniku wydaje się wrzucony na ostatnią chwilę i zaburza mi trochę płynność tej recenzji. Nie potrzebne są też te pytania w recenzji do czytelnika, brzmią trochę niepoważnie. Po za tym szansa na zrobienie platformówki w RM przez świeżą osobę nie jest za duża. Trochę się to wszystko kupy nie trzyma.
13. Początkowo mi się nie podobała, ale po ponownym przeczytaniu urzekł mnie jej mroczny klimat. Chętnie ograłbym grę opisaną w tej recenzji.
14. Jestem zbyt konserwatywny aby przejść obok przedstawionego w tej recenzji świata obojętnie. Ale po za tym to takie połączenie pomysłu z 4 i 8 recenzji - tylko że tamte czytało mi się jednak przyjemniej.
15. Tak lubię obrzydliwości i dlatego bardzo podoba mi się ta recenzja. Koniec końców jest śmieszkowa w specyficzny sposób i to do mnie trafia XD.
TARKA #1 - Prezentacja prac i głosowanie
Moderator: Deathwing
- Dragon Kamillo
- Posty: 1950
- Rejestracja: 18 paź 2009, 21:23
- Lokalizacja: Poznań/Granowiec
- Deathwing
- Posty: 316
- Rejestracja: 29 gru 2006, 22:40
- Kontakt:
Re: TARKA #1 - Prezentacja prac i głosowanie
To jeszcze ja wrzucę swoje opinie, pod koniec głosowania, żeby nie było, że coś komuś sugeruję. Dwie sprawy, zanim przejdę do komentarzy. Po pierwsze: cieszy mnie, że chociaż konkurs nie miał z góry założenia humorystycznego, to większość autorów poszła właśnie w tym kierunku, bo takie teksty czyta się na pewno przyjemniej. Nie jest to dla mnie główne kryterium oceny, ale na pewno istotne przy oddawaniu głosów. Po drugie: wszystkie screeny przygotowywałem z pewnym założeniem o czym ma opowiadać dana gra, więc przy okazji poddam teraz ocenie poziom zgodności i utrafienia w moje zamysły. Chociaż od razu uprzedzę: nie liczcie na wysokie noty.
Recenzja 1 – Flying Colors: Recenzja kupiła mnie już w pierwszym zdaniu, potem było tylko lepiej. Wyliczanka papieskich nawiązań i zdanie „dorósł jako człowiek, jako twórca i jako katolik” sprawiły, że uroniłem łzę. Dobił mnie kolega taty i jego ramen. Mogło być więcej o samej grze, ale liczy się, że czyta się to wyjątkowo dobrze.
Zgodność: 5/10
Recenzja 2 – Zaraza: Tutaj dzień zrobił mi powrót Człowiexa, luchador Castaña, trudna zagadka z liczbami i metalcore'owy cover Barki. Imponująca ilość scenowych nawiązań, jak na tak krótki, a zarazem bardzo treściwy tekst, opisujący każdy aspekt gry. Dobra robota.
Zgodność: 2/10
Recenzja 3 – Flying Colors: Fakt, że recenzja jest napisana całkiem profesjonalnie i rzeczowo, ale przy tym jest też niezbyt porywająca. Wymienione tu mechaniki i elementy gry to praktycznie same domyślne skojarzenia z hasłem „gra o piratach”. Dobry tekst, ale mało oryginalny.
Zgodność: 2/10
Recenzja 4 – Wyzwanie: Naprawdę nieźle obmyślona fabuła i rozpisane mechaniki, w takim klasycznym, gawędziarskim stylu. Uroczo wyszła stylizacja na pewną osobę, która uwielbia czepiać się rozmazania i pojedynczych pikseli. Wisienką na torcie są biesiadne midi.
Zgodność: 5/10
Recenzja 5 – Zaraza: Mało śmieszków, za to na plus spora ilość nawiązań do TAPE i porad dla graczy. Dla mnie tę recenzję wyróżnia też wyjątkowo trafnie odgadnięty zamysł Zarazy, przynajmniej w porównaniu do reszty tekstów. No i teraz będę się zastanawiał o czym był Nieżywot, bo brzmi jak nazwa jakiejś polskiej kapeli blackmetalowej.
Zgodność: 7/10
Recenzja 6 – Wyzwanie: Mmm, ileż w tym tekście uroczych złośliwości! Świetnie wyszła ta krytyka, zwłaszcza że zostały przy tym opisane szczegółowo konkretne mechaniki, co daje dobry obraz gry. O fabule trochę mniej, ale nic dziwnego, skoro nie dało się jej zrozumieć przez te dzikie tempo, wątki polityczne i romanse wciśnięte na siłę.
Zgodność: 4/10
Recenzja 7 – Flying Colors: Fajna i spójna stylizacja na post-apo, posunięta aż do granic absurdu. Masa pomysłowych śmieszków oparta na tej koncepcji, no i ogólnie to chyba najlepiej napisany tekst w całym zestawieniu. Czekam na wyjaśnienia od autora czym, na Krakena, jest gloro i te 3/4 kurczaka!
Zgodność: 2/10
Recenzja 8 – Wyzwanie: Wsiąkłem totalnie w zaprezentowaną tu fabułę i mechaniki walki, oparte na kreatywnej interpretacji tytułu. Pojedynek na bluzgi jakby wyjęty żywcem z „Opowieści łotrzykowskich”. Brzmi to wszystko turbo zabawnie i to właśnie w tę grę grałbym najchętniej spośród tu opisanych.
Zgodność: 3/10
Recenzja 9 – Flying Colors: Trochę rozwlekły styl, ale treść jak najbardziej udana. Podoba mi się przedstawienie fabuły jako narkotycznego tripu i kilka mocnych fragmentów ze środka, zwłaszcza ten o „kontynuuj” i o kradzionych grafikach. Poza tym można przeoczyć, ale to jedyna praca napisana w rodzaju żeńskim. Hmm.
Zgodność: 3/10
Recenzja 10 – Wyzwanie: Autor naprawdę mocno odleciał w kosmos z tą alternatywną rzeczywistością, już wizja z 7 brzmi bardziej realistycznie niż 23 część serii w 2004 roku! Ogólnie jedna z zabawniejszych recenzji, prychłem kilka razy, zwłaszcza przy opisie ścieżki dźwiękowej. Nie ma to jak tworzyć grę przez 19 lat i ostatecznie wydać zabugowanego crapa.
Zgodność: 5/10
Recenzja 11 – Wyzwanie: Oryginalny pomysł z tym plagiatem. Opis gry jako wyliczanka ukradzionych pomysłów, mechanik i zasobów to bez wątpienia fajna koncepcja, ale mam wrażenie, że przesadnie rozwleczona. Solidna recenzja, chociaż nie porwała mnie specjalnie.
Zgodność: 3/10
Recenzja 12 – Flying Colors: Taka dość stonowana recenzja, jakby autor pilnował się, żeby nie przesadzić z ilością śmieszków. Bardzo poprawnie, ale to właściwie tyle, zabrakło mi trochę polotu i czegoś oryginalniejszego, co by bardziej wyróżniało tekst na tle reszty.
Zgodność: 5/10
Recenzja 13 – Zaraza: Tu już całkowity brak podśmiechujek i scenowych nawiązań. Fajnie, że dla kontrastu pojawiło się też takie w pełni poważne podejście do tematu z garścią mocnych przemyśleń, choć rzeczywiście pod koniec mogą sprawiać wrażenie szkolnej rozprawki.
Zgodność: 4/10
Recenzja 14 – Wyzwanie: Ostra jazda po bandzie, chociaż dla mnie momentami język jest aż przesadnie fantazyjny. W każdym razie czytając miałem to samo co z 8 – wkręciłem się całkowicie w opis tej gry. Jeśli ktoś ma ochotę stworzyć Wyzwanie w naszej rzeczywistości, to błagam, niech to będzie jedna z tych dwóch wersji!
Zgodność: 6/10
Recenzja 15 – Zaraza: Co do ostrej jazdy, to tutaj już koledze zupełnie popuściły hamulce. I niewątpliwie też zwieracze, podczas przechodzenia Zarazy. Lubię humor niskich lotów, więc zostałem kupiony (kupiony, hehe), i to nie tylko przez plugin VR, ale też kreatywne wykorzystanie daty na titlescreenie i scenowe heheszki. Sroga recenzja, Sebastianie.
Zgodność: 3/10
Recenzja 1 – Flying Colors: Recenzja kupiła mnie już w pierwszym zdaniu, potem było tylko lepiej. Wyliczanka papieskich nawiązań i zdanie „dorósł jako człowiek, jako twórca i jako katolik” sprawiły, że uroniłem łzę. Dobił mnie kolega taty i jego ramen. Mogło być więcej o samej grze, ale liczy się, że czyta się to wyjątkowo dobrze.
Zgodność: 5/10
Recenzja 2 – Zaraza: Tutaj dzień zrobił mi powrót Człowiexa, luchador Castaña, trudna zagadka z liczbami i metalcore'owy cover Barki. Imponująca ilość scenowych nawiązań, jak na tak krótki, a zarazem bardzo treściwy tekst, opisujący każdy aspekt gry. Dobra robota.
Zgodność: 2/10
Recenzja 3 – Flying Colors: Fakt, że recenzja jest napisana całkiem profesjonalnie i rzeczowo, ale przy tym jest też niezbyt porywająca. Wymienione tu mechaniki i elementy gry to praktycznie same domyślne skojarzenia z hasłem „gra o piratach”. Dobry tekst, ale mało oryginalny.
Zgodność: 2/10
Recenzja 4 – Wyzwanie: Naprawdę nieźle obmyślona fabuła i rozpisane mechaniki, w takim klasycznym, gawędziarskim stylu. Uroczo wyszła stylizacja na pewną osobę, która uwielbia czepiać się rozmazania i pojedynczych pikseli. Wisienką na torcie są biesiadne midi.
Zgodność: 5/10
Recenzja 5 – Zaraza: Mało śmieszków, za to na plus spora ilość nawiązań do TAPE i porad dla graczy. Dla mnie tę recenzję wyróżnia też wyjątkowo trafnie odgadnięty zamysł Zarazy, przynajmniej w porównaniu do reszty tekstów. No i teraz będę się zastanawiał o czym był Nieżywot, bo brzmi jak nazwa jakiejś polskiej kapeli blackmetalowej.
Zgodność: 7/10
Recenzja 6 – Wyzwanie: Mmm, ileż w tym tekście uroczych złośliwości! Świetnie wyszła ta krytyka, zwłaszcza że zostały przy tym opisane szczegółowo konkretne mechaniki, co daje dobry obraz gry. O fabule trochę mniej, ale nic dziwnego, skoro nie dało się jej zrozumieć przez te dzikie tempo, wątki polityczne i romanse wciśnięte na siłę.
Zgodność: 4/10
Recenzja 7 – Flying Colors: Fajna i spójna stylizacja na post-apo, posunięta aż do granic absurdu. Masa pomysłowych śmieszków oparta na tej koncepcji, no i ogólnie to chyba najlepiej napisany tekst w całym zestawieniu. Czekam na wyjaśnienia od autora czym, na Krakena, jest gloro i te 3/4 kurczaka!
Zgodność: 2/10
Recenzja 8 – Wyzwanie: Wsiąkłem totalnie w zaprezentowaną tu fabułę i mechaniki walki, oparte na kreatywnej interpretacji tytułu. Pojedynek na bluzgi jakby wyjęty żywcem z „Opowieści łotrzykowskich”. Brzmi to wszystko turbo zabawnie i to właśnie w tę grę grałbym najchętniej spośród tu opisanych.
Zgodność: 3/10
Recenzja 9 – Flying Colors: Trochę rozwlekły styl, ale treść jak najbardziej udana. Podoba mi się przedstawienie fabuły jako narkotycznego tripu i kilka mocnych fragmentów ze środka, zwłaszcza ten o „kontynuuj” i o kradzionych grafikach. Poza tym można przeoczyć, ale to jedyna praca napisana w rodzaju żeńskim. Hmm.
Zgodność: 3/10
Recenzja 10 – Wyzwanie: Autor naprawdę mocno odleciał w kosmos z tą alternatywną rzeczywistością, już wizja z 7 brzmi bardziej realistycznie niż 23 część serii w 2004 roku! Ogólnie jedna z zabawniejszych recenzji, prychłem kilka razy, zwłaszcza przy opisie ścieżki dźwiękowej. Nie ma to jak tworzyć grę przez 19 lat i ostatecznie wydać zabugowanego crapa.
Zgodność: 5/10
Recenzja 11 – Wyzwanie: Oryginalny pomysł z tym plagiatem. Opis gry jako wyliczanka ukradzionych pomysłów, mechanik i zasobów to bez wątpienia fajna koncepcja, ale mam wrażenie, że przesadnie rozwleczona. Solidna recenzja, chociaż nie porwała mnie specjalnie.
Zgodność: 3/10
Recenzja 12 – Flying Colors: Taka dość stonowana recenzja, jakby autor pilnował się, żeby nie przesadzić z ilością śmieszków. Bardzo poprawnie, ale to właściwie tyle, zabrakło mi trochę polotu i czegoś oryginalniejszego, co by bardziej wyróżniało tekst na tle reszty.
Zgodność: 5/10
Recenzja 13 – Zaraza: Tu już całkowity brak podśmiechujek i scenowych nawiązań. Fajnie, że dla kontrastu pojawiło się też takie w pełni poważne podejście do tematu z garścią mocnych przemyśleń, choć rzeczywiście pod koniec mogą sprawiać wrażenie szkolnej rozprawki.
Zgodność: 4/10
Recenzja 14 – Wyzwanie: Ostra jazda po bandzie, chociaż dla mnie momentami język jest aż przesadnie fantazyjny. W każdym razie czytając miałem to samo co z 8 – wkręciłem się całkowicie w opis tej gry. Jeśli ktoś ma ochotę stworzyć Wyzwanie w naszej rzeczywistości, to błagam, niech to będzie jedna z tych dwóch wersji!
Zgodność: 6/10
Recenzja 15 – Zaraza: Co do ostrej jazdy, to tutaj już koledze zupełnie popuściły hamulce. I niewątpliwie też zwieracze, podczas przechodzenia Zarazy. Lubię humor niskich lotów, więc zostałem kupiony (kupiony, hehe), i to nie tylko przez plugin VR, ale też kreatywne wykorzystanie daty na titlescreenie i scenowe heheszki. Sroga recenzja, Sebastianie.
Zgodność: 3/10
turn up the silence
- Vodun
- Posty: 73
- Rejestracja: 19 kwie 2010, 22:08
Re: TARKA #1 - Prezentacja prac i głosowanie
Już po konkursie TARKA#1, nie zapisałem się ale wysłałem pracę. Teraz kiedy nie trzeba się kryć, wykorzystam to miejsce by wydać opinie o innych recenzjach i rozwinąć kilka tematów które podjąłem w swojej recenzji.
Recenzja 1 – Flying Colors
- Niestety nie przypadł mi do gustu gimmick tej recenzji. Ogólnie pochwaliłbym Noruja za tak spore urozmaicenie tekstu recenzji ale też przyznał że przedobrzył, bowiem wiele papieżowych nawiązań tworzy atmosferę która odciąga od tematu gry którą recenzuje. Od tego co jest najważniejsze w recenzji.
Recenzja 2 – Zaraza
- Mam słabość do innych zaraz, ta lekka i przyjemna i szybka i posiadająca poczucie recenzji lekko mnie ujęła. Niestety w tej edycji TARKA Gameboy musiał współdzielić swoje czwarte miejsce z dwoma innymi recenzentami.
Recenzja 3 – Flying Colors
- Smutna sprawa, poleganie na pirackich klimatach i wszelakich nawiązaniach do filmów/gier gdzie występowali było chwalone przez innych głosujących ale ujawniło moje zmęczenie monotonnością tych wspominek w recenzji Staniora.
Recenzja 4 – Wyzwanie
- Sporo tekstu z paroma ciekawymi pomysłami. Jeden z nich który mi się spodobał był system dialogowy z trzema opcjami. Niestety wraz z nim przyszedł trochę dłuższy tekst, który aż tak mnie nie porwał w całości.
Recenzja 5 – Zaraza
- Osobiście nie dałbym sobie głosu, są jednak recenzje o wiele lepsze i z bardziej rozbudowanym humorem. Ale dodam tekst o tym co jeszcze powymyślałem i nie zawarłem w recenzji (niestety maksymalna liczba znaków to 10000 a nie wiem czy bym się zmieścił), oczywiście omijając spoilery.
Recenzja 6 – Wyzwanie
- Prosta a jednocześnie bogata w słowa wraz ciekawymi pomysłami (oraz mocną dawką "wad") tworzy dobrą recenzję. Niestety nieszczęściem jej jest bycie jedną z piętnastu innych. Był moment kiedy zaczęły się zlewać i musiałem przyznać że mimo iż dobra, nie zostawiła po sobie aż tak mocnego wrażenia.
Recenzja 7 – Flying Colors
- Nie mogę się gniewać na tak mocne nawiązanie do Kryptologii. Michu starł wszystkich z powierzchni ziemi niczym wybuch atomowy, który też oślepia jak na niego patrzysz gołym okiem. Jedną łyżką dziegciu były czterdzieści trzy niedokończone dema. To nawiązanie do wielu scenowiczów (jestem pewien że przypadkowe) mi się nie spodobało. A w przyszłości tych dem będzie jeszcze więcej, jestem tego pewien.
Recenzja 8 – Wyzwanie
- Długa, konkretna i przedstawiająca ogólnie ciekawą grę, zasłużenie zdobyła drugie miejsce w konkursie. W moim przypadku miała pecha bo znalazła się między dwoma moimi ulubionymi recenzjami (to niestety sprawiło że Powczan otrzymał ode mnie mniejszą ilość punktów).
Recenzja 9 – Flying Colors
- Mój drugi faworyt, długość i styl (niczym good acid trip) mnie porwały. Szokujące jest że była wspomniana liczba 2173, sugerowałoby to powiązania polsko-papieskie w recenzji, a jedyne co się pojawiło to wspomnienie o nekromancji! Ten postmodernistyczny komentarz to jest prawdziwy chef kiss.
Recenzja 10 – Wyzwanie
- Recenzja utopiona w absurdalnej alternatywnej historii sceny napełnia nas ostatecznie dość wielkim smutkiem patrząc na to co wyszło z 19 lat pracy. Niestety po dość mocnym wstępie reszta recenzji się aż tak nie wybiła, a szkoda.
Recenzja 11 – Wyzwanie
- Zaprezentowane tematy na TARKA#1 były bardzo szczegółowe i zrobione z gracją. Dostarczyły uczestnikom Tarki wiele wspaniałych pomysłów. Splagiatowany pomysł bezwzględnie wyniósł tą ponad przeciętność. Gdyby nie jej długość która po chwili zaczyna doskwierać, ode mnie dostałaby więcej punktów.
Recenzja 12 – Flying Colors
- Ta recenzja, jak ją przeczytałem, nie wybiła się tematyką czy stylem tak jak pozostałe. Wyleciała i wylądowała pośrodku.
Recenzja 13 – Zaraza
- Zaraza i jej recenzje są zawsze fajne! Pełna przemyśleń, długości oraz tworząca ciekawy klimat (zarówno tekstu jak i gry). Wielu pewnie musiało przeboleć długość oraz wszechobecne przemyślenie ale dla mnie były one przyjemną nowością.
Recenzja 14 – Wyzwanie
- Jedno z tych dzieł które po prostu nie przypadło mi do gustu, a szkoda bo w oczach wielu jest bardzo JĘZYKOWYM tekstem. Dla czytających którzy nie przeczytali tej recenzji mam jedno słowa zachęty, tekst jest długi ale na pewno na was wpłynie (mnie ta przyjemność ominęła niestety).
Recenzja 15 - Zaraza
- Na sam koniec ciągu recenzji zostałem uraczony kolejną Zarazą. Ten długi tekst skradł serca wielu, niestety jak dla mnie miał pecha być na samym końcu. Gdy przyszło co do czego musiała ona ustąpić miejsca innym które mnie przeciągły na swoją stronę. Przydałoby się więcej punktów do rozdania, dostałaby jednego. Nie wiem czy wiecie ale dwie zarazy i jedno wyzwanie zyskały tyle samo punktów ile ich losowy numer prezentacji.
Recenzja 1 – Flying Colors
- Niestety nie przypadł mi do gustu gimmick tej recenzji. Ogólnie pochwaliłbym Noruja za tak spore urozmaicenie tekstu recenzji ale też przyznał że przedobrzył, bowiem wiele papieżowych nawiązań tworzy atmosferę która odciąga od tematu gry którą recenzuje. Od tego co jest najważniejsze w recenzji.
Recenzja 2 – Zaraza
- Mam słabość do innych zaraz, ta lekka i przyjemna i szybka i posiadająca poczucie recenzji lekko mnie ujęła. Niestety w tej edycji TARKA Gameboy musiał współdzielić swoje czwarte miejsce z dwoma innymi recenzentami.
Recenzja 3 – Flying Colors
- Smutna sprawa, poleganie na pirackich klimatach i wszelakich nawiązaniach do filmów/gier gdzie występowali było chwalone przez innych głosujących ale ujawniło moje zmęczenie monotonnością tych wspominek w recenzji Staniora.
Recenzja 4 – Wyzwanie
- Sporo tekstu z paroma ciekawymi pomysłami. Jeden z nich który mi się spodobał był system dialogowy z trzema opcjami. Niestety wraz z nim przyszedł trochę dłuższy tekst, który aż tak mnie nie porwał w całości.
Recenzja 5 – Zaraza
- Osobiście nie dałbym sobie głosu, są jednak recenzje o wiele lepsze i z bardziej rozbudowanym humorem. Ale dodam tekst o tym co jeszcze powymyślałem i nie zawarłem w recenzji (niestety maksymalna liczba znaków to 10000 a nie wiem czy bym się zmieścił), oczywiście omijając spoilery.
Spoiler:
- Prosta a jednocześnie bogata w słowa wraz ciekawymi pomysłami (oraz mocną dawką "wad") tworzy dobrą recenzję. Niestety nieszczęściem jej jest bycie jedną z piętnastu innych. Był moment kiedy zaczęły się zlewać i musiałem przyznać że mimo iż dobra, nie zostawiła po sobie aż tak mocnego wrażenia.
Recenzja 7 – Flying Colors
- Nie mogę się gniewać na tak mocne nawiązanie do Kryptologii. Michu starł wszystkich z powierzchni ziemi niczym wybuch atomowy, który też oślepia jak na niego patrzysz gołym okiem. Jedną łyżką dziegciu były czterdzieści trzy niedokończone dema. To nawiązanie do wielu scenowiczów (jestem pewien że przypadkowe) mi się nie spodobało. A w przyszłości tych dem będzie jeszcze więcej, jestem tego pewien.
Recenzja 8 – Wyzwanie
- Długa, konkretna i przedstawiająca ogólnie ciekawą grę, zasłużenie zdobyła drugie miejsce w konkursie. W moim przypadku miała pecha bo znalazła się między dwoma moimi ulubionymi recenzjami (to niestety sprawiło że Powczan otrzymał ode mnie mniejszą ilość punktów).
Recenzja 9 – Flying Colors
- Mój drugi faworyt, długość i styl (niczym good acid trip) mnie porwały. Szokujące jest że była wspomniana liczba 2173, sugerowałoby to powiązania polsko-papieskie w recenzji, a jedyne co się pojawiło to wspomnienie o nekromancji! Ten postmodernistyczny komentarz to jest prawdziwy chef kiss.
Recenzja 10 – Wyzwanie
- Recenzja utopiona w absurdalnej alternatywnej historii sceny napełnia nas ostatecznie dość wielkim smutkiem patrząc na to co wyszło z 19 lat pracy. Niestety po dość mocnym wstępie reszta recenzji się aż tak nie wybiła, a szkoda.
Recenzja 11 – Wyzwanie
- Zaprezentowane tematy na TARKA#1 były bardzo szczegółowe i zrobione z gracją. Dostarczyły uczestnikom Tarki wiele wspaniałych pomysłów. Splagiatowany pomysł bezwzględnie wyniósł tą ponad przeciętność. Gdyby nie jej długość która po chwili zaczyna doskwierać, ode mnie dostałaby więcej punktów.
Recenzja 12 – Flying Colors
- Ta recenzja, jak ją przeczytałem, nie wybiła się tematyką czy stylem tak jak pozostałe. Wyleciała i wylądowała pośrodku.
Recenzja 13 – Zaraza
- Zaraza i jej recenzje są zawsze fajne! Pełna przemyśleń, długości oraz tworząca ciekawy klimat (zarówno tekstu jak i gry). Wielu pewnie musiało przeboleć długość oraz wszechobecne przemyślenie ale dla mnie były one przyjemną nowością.
Recenzja 14 – Wyzwanie
- Jedno z tych dzieł które po prostu nie przypadło mi do gustu, a szkoda bo w oczach wielu jest bardzo JĘZYKOWYM tekstem. Dla czytających którzy nie przeczytali tej recenzji mam jedno słowa zachęty, tekst jest długi ale na pewno na was wpłynie (mnie ta przyjemność ominęła niestety).
Recenzja 15 - Zaraza
- Na sam koniec ciągu recenzji zostałem uraczony kolejną Zarazą. Ten długi tekst skradł serca wielu, niestety jak dla mnie miał pecha być na samym końcu. Gdy przyszło co do czego musiała ona ustąpić miejsca innym które mnie przeciągły na swoją stronę. Przydałoby się więcej punktów do rozdania, dostałaby jednego. Nie wiem czy wiecie ale dwie zarazy i jedno wyzwanie zyskały tyle samo punktów ile ich losowy numer prezentacji.