Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Moderator: Yoroiookami

Awatar użytkownika
Jazzwhisky
Posty: 4332
Rejestracja: 13 kwie 2006, 21:45
Kontakt:

Re: Konrad Championship II - głosowanie i wyniki

Post autor: Jazzwhisky »

Wczoraj późnym popołudniem skończyłem posiedzenie nad wszystkimi* grami, pewnie jeszcze do nich wrócę, ale tak na świeżo - niezwykle zróżnicowane produkcje, ale ostatecznie - bardzo wyrównany, wysoki poziom, niemal każda pozycja miała na swój sposób coś wyjątkowego. Wiele z nich domaga się rozszerzonych i/lub poprawionych wersji, byłoby super. Krótkie komentarze na temat wybranych gier poniżej. :)

Ame Majo - chyba nie boję się powiedzieć, ma potencjał by być, albo już jest, po prostu najlepszą polską platformówka w RM w historii? Odpalałem z pewnymi uprzedzeniami, wiadomo jakie ograniczenia niesie program, ale bawiłem się fajnie, dzięki. :)

Black Hills Mansion - naprawdę fajna, mała gra, ale... że ciemno - nawet ok, że pixelmovement bardziej mi przeszkadzał, niż pomagał - już gorzej, dialogi - dla mnie odpychające, ale przede wszystkim - w tym horrorze można było zginąć!

Cień w Obiektywie - rozumiem zamysł, do mnie nie trafił, ale chyba po prostu nie mógł. Doceniam, także ze względu na grafiki. Super.

Galaktyka - Zemsta Ludzkości - z ABS-ami w RM jest nie lepiej niż z platformówkami, niestety nie byłem w stanie grać inaczej niż starając się pomijać ten aspekt rozgrywki.

Garnizon - zdecydowanie najbardziej gra, i zdecydowanie dla mnie najśmieszniejsza (tak, ten raz na sto, akurat wpisywałem imię postaci, i to jako "Jazz"), a może i najładniejsza. No ale... powiedzieć, że jest niezbalansowana, to nic nie powiedzieć, ta cała część jest dopiero do zrobienia, domagam się tego po stokroć!

Somnium - podoba mi się jak jest dopracowane, poza tym to zdecydowanie bardzo mini-gra, bardzo prosta, ale za to spójna. Fajna konkursowa wrzutka.

Strach Ericha Hayesa - jeszcze mniej w tym gry, niby nie mój gust, ale jednak, tak surowo dobrze potraktowane. Bardzo przypomina mi klimatem jeden z charakterystycznych filmów Davida Cronenberga. Założyłem, że większość motywów to celowe zabiegi, mam nadzieję, że nie błędnie. xd

Złotowłosa i Kapturek - :)

Łycz Story - bardzo klasyczne podejście do tematu konkursowych gier, znów fajnie, że coś takiego znalazło się w zestawieniu.
Nasz discordowy czat, 24h/d - https://discord.gg/4GG85kr
Awatar użytkownika
Kryzz333

GF2019 - Zapowiedzi (zwycięstwo); GF2017 - Pełne Wersje (miejsce 1); GF2016 - Zapowiedzi (zwycięstwo); Golden Forki 2014 - Pełne Wersje (miejsce 2); Liga Mapperów Sezon VI (miejsce 3); Puchar Ligi Mapperów III (zwycięstwo)
Posty: 820
Rejestracja: 14 sie 2011, 16:39

Re: Konrad Championship II - głosowanie i wyniki

Post autor: Kryzz333 »

Kolejna seria ocen. Pewnie w nocy dokończę.


Black Hills Mansion pomijając już omawiane dialogi (a także fabułę, która jest zbyt odtwórcza by była hołdem dla survival horrorów), jest grą, która wypada płasko. Prawdopodobnie to wina niedopracowania, złego designu, doboru grafik i braku poczucia zagrożenia, które składają się na grę, która mnie nie zainteresowała. System zapalania świateł / światła jest drobnym zalążkiem interesującej mechaniki. Tematy konkursowe ledwo dotknięte.


Jaś i Małgosia jest dotychczas najśmieszniejszą grą konkursową w którą grałem, osobiście tego typu gagi mnie bawią. Warstwa mechaniczna w formie eksploracji jest raczej nużąca. Za dużo chodzenia zdecydowanie, receptury mogłyby też wymagać mniej kliknięć. Charakter gry jest też dość... dziwny? Chodzi o kontrast między swawolnym prowadzeniem chaosu w miasteczku (co też bawi), a pośpieszną i litościwą końcówka gry, która jest trochę kopem w wacka :V Ale ogólnie gra jest w porządku.


K.C.2.S brakuje zdecydowanie celu w grze, który pchałby nas naprzód albo tematu, który mógłby wciągnąć gracza i sprawić, aby obchodziła go fabuła. Sposób w jaki przechodzi się grę jest męczący, scenki i dialogi dłużą się. Jedyny plus to zrealizowanie tematu w jasny i ciekawy sposób.



[DODANO]

Dzieci z 10 Olch Nawet zaskoczyła mnie ta gra. Ogarniająca słodkość z początku ma swój urok, potem jest ciekawiej. Grafiki to miszmasz totalny, ale nawet pasuje to do klimatu bajki. Gra jest trochę zbugowana, a mechaniki umowne, ale to też nie przeszkadza. Miła, lekka odskocznia z ciekawymi grafikami.

Galaktyka - Zemsta Ludzkości Używanie Gwiezdnych Wojen ze zmienionymi imionami zwyczajnie nie działa.

Łycz Story Szybko odpuściłem sobie tą grę. Klimat jak ze scenówki, tylko, że brak postaci ze Sceny...

Strach Ericha Hayesa Skończyłem, ale eehhhh...? Ale zagrałbym w dłuższą wersję, z gamepleyem itd. :twisted:

Somnium Ponownie szybko odpuściłem tą grę. Niestety, nie znoszę "sennych, 'tajemniczych' horrorów z cukierkową grafiką".

Witch Day Intro każące nie traktować gry poważnie...? Nie grałem za wiele, bo zbugowałem się. Ale oprawa akurat bardzo mi się podoba. Biel i czerwień działają świetnie, mapy też niczego sobie.

Złotowłosa i Kapturek Uroczo, ale trochę za dużo chodzenia.




Podsumowując, w tej edycji podoba mi się większe zróżnicowanie, które sprawiło, że tym razem zagrałem w każdą produkcję i większość przeszedłem. Mamy relatywnie duże i zaawansowane projekty (Matka, Ostrze, Garnizon), mamy grę krotka, lecz wyjątkową (Cień w obiektywie), poziom wszystkich jest chyba też bardziej równy i wyższy niż w poprzedniej edycji.


Powodzenia, i spróbujcie zagrać we wszystko! :-)
Awatar użytkownika
Versus
Posty: 32
Rejestracja: 08 sty 2018, 21:24

Re: Konrad Championship II - głosowanie i wyniki

Post autor: Versus »

Ame Majo - Fajne to całkiem, widać włożony wysiłek. Szkoda tylko, że w RM to tak topornie wychodzi

Cień w obiektywie - Super. Klimat jest, chaotyczne ułożenie scen i muzyka nasuwają mi przyjemne skojarzenia z Hotline Miami. To oczywiście na plus. Niestety nie odkryłem prawdy, bo jak to przystało na grę podobną do Hotline Miami, strasznie ciężko to wszystko ogarnąć

Black Hills Mansion - Niepotrzebny ten pixel movement i niewygodny w ciemności, a dialogi mocno ech. Dodatkowo nie widzę w tym żadnego z tematów. Ogólnie całkiem ok.

Galaktyka - Zemsta ludzkości - Wygląda mi to na trolla z postaciami z Gwiezdnych Wojen i ledwo działającym ABS'em :/

K.C.2.S - W folderze nie ma brakującej czcionki, nie mogę włączyć

Łycz Story - No, eee, taka krótka gra na szybko raczej

Somnium - Nie znoszę osobiście horrorów o snach, amnezji i grafiki w takim stylu. To nie dla mnie. Aczkolwiek zagadki całkiem w porządku

Ostrze - Grałem tylko trochę, ale bardzo podoba mi się system walki i ogólny klimat pomimo mojej względnej niechęci do średniowiecznego fantasy. Napewno dokończę. Oczywiście w grze nie zabrakło proszenia o klucz do domu, z którego zaraz potem wynosimy cały dobytek zaginionych ludzi

O reszcie się wypowiem, jak przejdę wszystko
Awatar użytkownika
Soul

Golden Forki 2019 - Pełne Wersje (miejsce 1); Konrad Championship (miejsce 1); TA Sprite Contest 4 (miejsce 2)
Posty: 526
Rejestracja: 19 mar 2011, 21:24
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Soul »

Ostrze - muzyka Susamu Harisawy? Bohater, którego imię zaczyna się na G? Nosi ogromny miecz? Ma automatyczną kuszę? Walczy z przeznaczeniem? Żyje w świecie, w którym demony dręczą ludzi? Tak, zgadliście, to Berserk Ostrze. Fajna gra, niestety sam wybrany temat konkursu nieco spoileruje zakończenie, przez co udało mi się je przewidzieć. Podobał mi się system walki i rotacyjne zestawy umiejętności (swoją drogą jest jakaś zależność przez którą się zmieniają?) Ta gra to kawał porządnego RPGa.
Spoiler:
Matka - drugi RPG z zestawienia. Mechaniki walki do mnie jednak bardziej przemawiały w Ostrzu. Matka natomiast według mojej opinii lepiej wykorzystuje tematy konkursowe. Jest tu trochę pomieszanina graficzna. Historia jest dobrze opowiedziana. Nie rozumiem skąd bierze się kod. Musiałem sprawdzić w makerze XD I nadal nie wiem skąd się wziął. Myślałem, że to że jedno z dzieci ma wcześniejszą datę śmierci od daty urodzin jest ważne, ale chyba nie. Jeszcze jest parę niedoróbek np. Złotowłosa mówi że liczby króków są zależne od daty, ale podaje liczbe kroków równą 10, a w dacie podaje 11. Podsumowując, gra jest dobra, ale bardzo by jej pomogły małe szlify.

K.2.C.F
- problemy z czcionką, trzeba wg. receptury Dragona utworzyc folder Fonts w folderze z grą i wrzucić tam wymagane fonty. Wydaje mi się, że wybory podejmowane w grze nie mają żadnego znaczenia (oglądałem na streamie, potem sam grałem i były dokładnie te same wydarzenia). Gra jak najbardziej na temat. Wolałbym, aby może była jakaś dodatkowa mechanika przygodówkowa czy jakaś inna. Tego na pewno brakuje tej grze, jakiegoś głębszego gameplayu.

Łycz Story - autor chyba celowo złamał zasadę animowości. No ja rozumiem, że różni twórcy mają swoje wyróżniające narzędzia i style, ale robienie tego celowo jest trochę krakenowe. Po za gra to bardziej taka metagra, a te tematy konkursowe pojawiają się tylko jednorazowo i to na bardzo krótko.

Zostały mi jeszcze do ogrania trzy gry, ale to już chyba jutro na ich temat coś napisze.

[EDIT]
:

Dzieci z 10 Olch - napisałem, że w Matce jest pomieszanina graficzna, ale tutaj to jest zupełnie inny poziom pomieszaniny XD Podstawowy system walki jest wepchnięty bardzo na siłę, chyba tylko po to, żeby lekko przedłużyć grę. Nie ma żadnego powodu do staczania walk. Fabularnie nie jest źle, trochę przeszkadza to, że w dialogach chyba w ogóle nie ma przecinków (i mówię to ja, który nie jest najlepszy z ortografii czy interpunkcji)

Black Hills Mansion - tutaj akurat nie wiem dlaczego przedmówcy tak czepiają się dialogów w tej grze, nie zauważyłem czegoś co na prawdę by tutaj nie pasowało. Gra się szybko kończy. Żeby w pełni wypowiedzieć się na jej temat to musiałbym zobaczyć co jeszcze oferuje ten NG+. Gra jest ok pod wszelkimi względami. Choć rzeczywiście, to że nie możemy zebrać przedmiotów szybciej jest bardzo naiwne.

Galaktyka - Zemsta Ludzkości - ABSy w makerach (no i ogólnie w grach z resztą) przede wszystkim powinny sprawiać frajdę, nawet kosztem obniżenia poziomu trudności, bo jeżeli nie sprawiają frajdy, a do tego nie jest za łatwo przechodzić dalej, to są frustrujące. Szkoda, że autor tak krąży pomiędzy podejściem komediowym a niemalże takim patosem opery kosmicznej. Bo ten patos nie wypala w momencie kiedy mamy takie postacie jak Aaron Goldberg, głównego bohatera i Flada Reltiha, a także nawiązania do Unii Europejskiej. Natomiast humoru tutaj też za wiele nie ma. Gra jest stosunkowo długa, ale nie wiem czy to plus w tym ABSie.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2020, 21:08 przez Soul, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Karrmel21

Golden Forki 2022 - Pełne Wersje (miejsce 1);Golden Forki 2020 - Pełne Wersje (miejsce 1)
Posty: 58
Rejestracja: 09 gru 2017, 13:18
Kontakt:

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Karrmel21 »

To ja może też podzielę się wrażeniami(piszę w spoilerze, bo ściana tekstu):
Spoiler:
Garnizon, Matka i Ostrze, jako te bardziej zorientowane na rozgrywkę gry zostawiam sobie na później. Może je później dopiszę, jak mnie zainspirują.

Właśnie spędziłęm 2 h na pisanie tej ściany tekstu, powinienem bardziej szanować swój czas.

Mam nadzieję, że nie wyszło zbyt negatywnie, bo ogólnie poziom konkursowych gier był bardzo wysoki i nie żałuję czasu spędzonego na granie w którąkolwiek z nich. Dobra robota, wszyscy!
Moje gry:
SpaceSave(Skończone - 2017)
Cień w Obiektywie: Wersja Rozszerzona (Skończone - 2020)
Sunset Rain(Skończone - 2022)
sancTis: Dies Irae(T.B.A.)
Awatar użytkownika
WładcaKasztanów

Konrad Championship II (wyróżnienie)
Posty: 30
Rejestracja: 02 wrz 2019, 19:02

Post autor: WładcaKasztanów »

No dobrze... Przeszedłem prawie wszystkie gry i pozwolę sobie podzielić się tutaj komentarzem i przemyśleniami, co do każdej z nich. Jako, że w RMie nie jestem zbyt obeznany i ledwo co początkujący, to moje zdanie raczej mało tutaj wniesie, ale chyba dobrze jest się podzielić swoją opinią. Tak więc...

- Ame Majo - Denerwują mnie gry tego typu, ale to w nich najbardziej lubię, że stanowią jakieś wyzwanie. Pod tym względem Ame Majo jest bardzo spoko. Miło byłoby zagrać w dłuższą wersję.

- Black Hills Mansion - Gra całkiem w porządku, ale większych emocji to jednak nie wzbudziła. Może dlatego, że jej zakończenie było dla mnie trochę zbyt przewidywalne. Ale przynajmniej można było trochę postrzelać. Strzelanie jak dla mnie wyszło całkiem fajnie.

- Cień w Obiektywie - Zgaduję, że założeniem tej gry było to, żeby jej przy przechodzeniu za pierwszym razem nie zrozumieć, lecz jej zrozumienie wymaga ponownego przejścia. Prawdopodobnie nawet więcej, niż dwa razy... Niestety "prawda" nie zaintrygowała mnie na tyle, by jeszcze raz podchodzić do tej gry...

Dzieci z 10 Olch - Dość urocza i prosta gra z miłym klimatem, momentami nawet całkiem zabawna. Bardzo mi się podobała, ale pojawiło się w niej kilka błędów, choć nie uniemożliwiły one dojścia do końca.

Galaktyka - Zemsta Ludzkości - Jest to jedyna gra, której nie udało mi się przejść... I nie tylko z powodu systemu walki. Nie poczułem, żeby ta gra do czegokolwiek prowadziła i odpuściłem ją przy pierwszej zagadce, tej przy żółtym krysztale... Możliwe, że miała jakieś proste rozwiązanie, lecz zwyczajnie nie chciało mi się go szukać.

Garnizon - Kurczę... Zrobienie gry ekonomicznej w RMie to chyba dość ciężka sprawa i skomplikowana i za samo spróbowanie stworzenia czegoś takiego należy się szacunek, lecz niestety jeśli miałbym oceniać Garnizon jako grę ekonomiczną, to dość dużo rzeczy tutaj leży. Po pierwsze wszystko można zbudować na dość wczesnym etapie, po którym pozostaje tylko czekać na ostateczną bitwę, na którą to czeka się... No dość długo. Bitwy odbywające się w międzyczasie nie stanowią też zbytniego wyzwania, a nawet kiedy się je przegra, to o stratach zapomina się już na następny dzień i właściwie nie mają one zbyt wielkiego znaczenia. Zarządzania zasobami też nie ma zbyt wiele. Dość często zdarzało mi się, że na targu większość zasobów mogłem tanio kupować i drogo sprzedawać... Gdyby to udało się wszystko dopracować, to byłaby z tego dość porządna gra. Co do fabuły, to przy wprowadzeniu nawet się uśmiechnąłem, a nawet przy zakończeniu.

Jaś i Małgosia - Nie jest to zbyt skomplikowania gra pod względem mechaniki, prosta w swej fabule i jak dla mnie całkiem nawet zabawna.

K.C.2.S - Też niezbyt skomplikowana gra, ale brakowało mi w niej czegoś... Chyba elementów, które wzbudzałyby jakiekolwiek emocje. Chociaż może taki był właśnie zamysł, żeby takich nie wywoływać. Niby pomysł jakiś to jest, ale niestety w tym przypadku mało ciekawy.

Matka - Bardzo ładna gra z nieco już złożoną mechaniką, ale nie zanadto skomplikowaną. Jej przejście nie stanowiło większych problemów, ale było stanowiło czasem lekkie wyzwanie. Końcówka tylko potoczyła się jak dla mnie trochę zbyt prosto. Chociaż rozmowa ze Złotowłosą przy rzeczce wzbudziła moje uznanie. Bardzo zacne są takie przerywniki w grach na rozmowę bohaterów między sobą.

Ostrze - Moim szczerym, skromnym zdaniem jest to chyba najlepsza gra w konkursie. Niekoniecznie ze względu na mechanikę, która swoją drogą jak dla mnie jest dość imponująca. To co najbardziej mi się podobało to dość konkretne wprowadzenie postaci i dalsze pogłębianie wątku. I nie bez powodu używam tu sformułowania pogłębienia. Bardzo szanuję gry, w których schodzi się coraz niżej w podziemia i których mroczny klimat rozwija się w trzymający w napięciu sposób. Poza tym dochodzi jeszcze masa potworków do ubijania w brutalny sposób. Jedyny minus to nietoperze... Przy żadnym przeciwniku nie umierałem tyle, co przy nietoperzach.

Somnium - Jako wielki fan Alicji w Krainie Czarów i wszelkich nawiązań do niej, nie mógłbym uznać tej gry za słabą. Nawet jeśli to nie były celowe nawiązania, ale i tak gra zasługuje na moje uznanie.

Strach Ericha Hayesa - Cóż... Nie wiem... Przeszedłem i nie wiem. Jakoś nie urzekła mnie ta historia.

Witch Day - Czerwień w tej grze jest bardzo oczobijna... Poza tym, wydaje mi się, że gdyby autor zamiast się skupiać na tym, że jest za mało czasu na zrobienie gry, dopracowałby w niej inne, wymagające dopracowania rzeczy, to gra mogłaby wyjść odrobinę ciekawiej. W innych grach, jakoś ta presja czasu nie była aż tak wyczuwalna jak tutaj...

Złotowłosa i Kapturek -
Historia prosta i z morałem. A morał z tej bajki taki, że niebezpieczne są niedźwiadków chatki, ale bezkarnym jest czynem zjedzenie im szarlotki, sernika i truskawkowego torcika. I to jeszcze za jednym zamachem!

Łycz Story - Niewątpliwie, wszystkie tematy zrealizowane. Zwłaszcza horror, w którym nie można było umrzeć. To był prawdziwy koszmar!

To tyle. Większość gier przyjemnie było przejść, a do niektórych z pewnością będzie miło jeszcze kiedyś powrócić.
Awatar użytkownika
Omnom

Golden Forki 2014 - Pełne Wersje (miejsce 1)
Posty: 99
Rejestracja: 15 mar 2013, 20:10

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Omnom »

Nie zapoznałem się jeszcze ze wszystkimi pozycjami konkursowymi, ale kilka gier już udało mi się skończyć/odpuścić sobie.

Ame Majo - odpadłem na etapie z ptakami, ale to wina moich zdolności manualnych (a właściwie ich braku), a nie samej gry. Doceniam wykonanie, ale gry zręcznościowe to nie moja bajka.

Jaś i Małgosia - tutaj dość spore zaskoczenie bo szczerze mówiąc mało się po grze spodziewałem, a dostarczyła mi naprawdę sporo frajdy. O ile sama mechanika to dla mnie meh, to już dialogi i gagi sprawiły, że kilka razy prychnąłem. Nie wiem czy to dobrze świadczy o moim poczuci humoru, ale produkcja jak najbardziej udana pod tym względem według mnie.

Somnium - świetna oprawa audio-wizualna: animacje, grafika oraz dobór muzyki bardzo spójne i na wysokim poziomie. Niestety sam gameplay był dla mnie rozczarowujący bo spodziewałem się większej ilości i różnorodności zagadek oraz zawartości
Spoiler:
.Trochę szkoda bo oprawa zrobiła na mnie naprawdę spore wrażenie.

10 olch - odpadłem:) po:) kilkunastu:) minutach:) głównie:) przez:) dialogi:)

Garnizon - w moim odczuciu zdecydowanie najbardziej wyróżniająca się gra pod względem dopracowania oraz zawartości. Początkowo byłem nią zachwycony, ale niestety dość szybko okazało się, że bardzo brakuje jej porządnego przetestowania pod względem balansu rozgrywki. Bardzo bym chciał by produkcja nie skończył się na etapie gry wypuszczonej na konkurs, ale by autor dalej nad nią pracował.

Cień w obiektywie - brak możliwości zapisu, nużący gameplay, dużo chodzenia, bełkotliwa fabuła. Odpadłem w momencie gdy miałem się wracać po klucz do recepcji.

Galaktyka - Zemsta Ludzkości - autor wrzucił do gry mechanikę, która po prostu nie działa. Przeszedłem w bólach pierwszy etap, ale gdy okazało się, że kolejny to znów o samo to odpuściłem sobie dalsza grę.
Awatar użytkownika
Vodun
Posty: 73
Rejestracja: 19 kwie 2010, 22:08

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Vodun »

Okay,(w końcu) udało mi się każdej grze z Konrad Championship II poświęcić minimum 10 minut (niektóre z nich otrzymały zaszczyt przejścia).
Ogólnie było większe zróżnicowanie w porównaniu do pierwszego konkursu, co jest sporym plusem!
----------------------------------
Ame Majo - krótka platformówka, miałem naprawdę dużo frajdy ze skakania, spadania w przepaść oraz umierania od wielkiego lasera. Chętnie zagrałbym w cały tydzień z życia tej wiedźmy.

Black Hills Mansion - skończyłem tą grę z wrażeniem że pomysł na grę powstał przed ujawnieniem tematów i drobne poprawki sprawiły że otarła się o jeden z nich. Dosyć krótka, ładna i mająca new game+, historia która powinna być najważniejsza nie wydała się aż tak interesująca.

Cień w Obiektywie- klimatyczna z oryginalnymi graficzkami i dosyć dziwnym światem, fabuła (albo raczej ciąg wydarzeń) mogłaby być bardziej jasna ale bardzo możliwe że taki był zamiar, natomiast zakończenie było dosyć "powtarzalne".

Dzieci z 10 Olch- pierwsza gra której postanowiłem dać tylko 10 minut, dość mocno zabugowana i niedopracowana. Świat, humor i mechanika jakoś do mnie nie przemówiły, niestety.

Galaktyka - Zemsta Ludzkosci - Świnie w Kosmosie zrobiły to lepiej, tutaj niestety zabrakło uroku oraz ciekawego gameplaya (nie opartego na ABSie). Oprócz tego podobnie jak Black Hills Mansion, gra chyba w post produkcji postanowiła nawiązać do jakiegoś tematu konkursowego.

Garnizon - po platformówce pojawiła się gra strategiczna, bardzo fajna co prawda przydałoby się jej trochę więcej zbalansowania oraz zmieniony system codziennych raportów (przy pełnym opisie strasznie dużo czasu mija na przeklikanie tego wszystkiego).

Jaś i Małgosia - miejscami fajna a innymi irytująca (szczególnie z produkcją mikstur czy zbieraniem surowców) a ostatecznie całkiem przyjemna i krótka. Miałem nadzieję na bardziej brutalne zakończenie ale się nie doczekałem, szkoda.

K.C.2.S- pomysł i wykonanie nawet ciekawe, ale grze zabrakło dopracowania, dokończenia oraz urozmaicenia rozgrywki. Po jednym przejściu jakoś nie zachęciła mnie do pełnego odkrywania i spróbowania interakcji ze wszystkimi przedmiotami.

Łycz Story - szybko zaliczyła wszystkie możliwe tematy z uśmiechem i przymrużeniem oka. Jednak w porównaniu do pozostałych gier wypada dość blado, przynajmniej jest krótka i domaga się tylko 5 minut naszego życia.

Matka - ładna oprawa graficzna i całkiem ciekawy system walki oraz złotowłosa i wielkie drzewo! Niestety, gra tak jakoś nie zachęciła mnie do sprawdzenia jej dłużej niż 22 minuty, może w przyszłości.

Ostrze - ze wszystkich gier, ta zainteresowała mnie najmniej. Miała nawet interesujący system walki ale bohater/świat nie zachęcały do grania i pełnego odkrycia tej gry. Otrzymała swoje 10 minut, niech ma chociaż tyle.

Somnium - całkiem miły horror, ładnie zrobiony i bardzo liniowy. Przydałoby się jednak więcej materiału/zagadek/mechanik w grze, pod tym względem wydała się dość uboga.

Strach Ericha Hayesa - następny dość krótki horror, przez swoją długość gra nie miała czasu by się rozkręcić. Całkiem miła ale stanowczo zbyt krótka i mała pod względem mechanik czy lokacji.

Witch Day - ciekawa oprawa graficzna ale niestety terminy goniły i gra wyszła jaka wyszła (ach te bugi). Mam nadzieję że w przyszłości trafi się jakiś remaster który pozwoli spełnić prawdziwy sen twórcy, bez konieczności trzymania się deadlinów.

Złotowłosa i Kapturek - gra byłaby przyjemna ale niestety trzeba było ją dokończyć (brakujący przełącznik oraz zapętlenie zdarzenia), po paru poprawkach udało się ją przejść ale nie pozostawiło to dobrego wrażenia (nie mówiąc o bieganiu po świecie szukając przedmiotów do użycia kiedy nastała potrzeba). ZiK Remastered też powinien kiedyś przyjść.
Awatar użytkownika
Michu

GF2022 - Dema (msc 2); GF2020 - Peł. Wer. (msc 3); GF2019 - Dema (msc 1); GF2010 - Dema (msc 1); GF2008 - Peł. Wer. (msc 3) Zapowiedzi (msc 2); GF2007 - Peł. Wer. (msc 1) Dema (msc 1) Zapowiedzi (msc 3); KC II (msc 1); TASC 6 (msc 3); TACO #1 (zwyc)
Posty: 1150
Rejestracja: 13 kwie 2006, 12:21
Lokalizacja: Piła/Poznań
Kontakt:

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Michu »

W czwartek na RMtece szersze omówienia wszystkich gier, a dziś krótkie zajawki:

Ame Majo - Łącznie trzy zróżnicowane plansze, przy czym dwie pierwsze naprawdę klimatyczne, oraz pozbawione zauważalnych błędów dialogi sprawiają, że produkcja prezentuje się wyjątkowo atrakcyjnie.

Black Hills Mansion - Produkcja w bardzo klimatyczny sposób łączy pixelową grafikę i depresyjny soundtrack, a oszczędna mechanika rozgrywki raczej dodaje uroku, niż go odbiera.

Cień w Obiektywie - Ten psychologiczno-metafizyczny thriller jest jednym z moich faworytów do wygrania konkursu, choć, a naprawdę wstyd mi się powtarzać, bardzo mało jest w nim gry, a bardzo dużo elektronicznej opowiastki.

Dzieci z 10 Olch - Największy problem z Dziećmi w mojej ocenie jest taki, że gra nie do końca wie, czym chce być. Obok całkiem niezłych elementów przygodówkowych występują bowiem zupełnie niepotrzebne elementy RPG.

Galaktyka - Zemsta Ludzkości - W przypadku Galaktyki partie zręcznościowe wywoływały u mnie podobną frustrację jak boss w Ame Majo. Rozumiem ideę, ale ten element trzeba solidnie podreperować, bo ja po prostu włączałem nieustanny bieg i unikałem walki jak ognia.

Garnizon - Całość wykonana jest w humorystycznej stylistyce na grafikach Time Fantasy, co sprawia, że gra wygląda jakby żywcem wzięta z GBA. Widać ogrom pracy włożony w tej projekt, który jednak wypada blado wobec faktu, że produkcja jest straszliwie niezbalansowana.

Jaś i Małgosia - Pozbawione błędów dialogi były trochę zbyt płytkie, fabula trochę zbyt prostolinijna, a motywacje postaci trochę zbyt oderwane od rzeczywistości. Sporo się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że Jaś i Małgosia to w zasadzie... scenówka, tylko że udająca zwykłą grę.

K.C.2.S - Grę ratuje niezłe wykorzystanie grafik Time Fantasy oraz trudny do uchwycenia klimat, z perspektywy końcówki bardziej nostalgiczny, niż na początku się wydawało.

Łycz Story - Ten metaprojekt spokojnie mógłby się obejść bez konieczności naparzania się z przeciwnikami i wykorzystywania masy mikstur, ponieważ nie ma innego sposobu na uleczenie się. Zdecydowanie jest tu dużo do poprawy, ale projektu nie należy przekreślać.

Matka - Choć wiem, że z premedytacją autor użył muzyki z Chrono Triggera i grafik z Suikodena, jego dzieło broni się dopracowaniem pod każdym niemal względem. Jest to jedna z produkcji, której poświęcę z pewnością odrębną recenzję.

Ostrze - Produkcja cechuje się świetnym, mrocznym klimat miejsca odciętego od świata. Niestety, zawiera w sobie dużo niepotrzebnego łażenia, ponieważ autor postanowił stworzyć ogromną mapę, nie zawsze w pełni wykorzystaną.

Somnium - Choć pojawią się drobne elementy przygodówkowe (dwie prościutkie łamigłówki i kilka przedmiotów do zgarnięcia z mapy), produkcja bardziej przypomina opowieść wirtualną. Grę spokojnie można przejść w 10 minut, ale zostawia ona po sobie całkiem dobre wrażenie. Gdyby tylko to zakończenie nie było tak oczywiste...

Strach Ericha Hayesa - Choć całość zajęła mi 10 minut, wczułem się w postać głównego bohatera i naprawdę byłem ciekawy, jak się to skończy. Małe cacuszko grozy, które jednak potrzebuje nieco mięcha, by zasługiwać na miano pełnoprawnej gry.

Witch Day - To prosta, infantylna wręcz przygodówka, w której zgodnie z tytułem przeżywamy dzień z życia czarownicy. Jest to też jedna z dwóch gier, której nie udało mi się przejść do końca. Nie wątpię, że Witch Day jest tylko jednym z wielu przyszłych projektów twórcy, którego dzieła z każdym kolejnym będą coraz lepsze.

Złotowłosa i Kapturek - Produkcja jest tylko trochę lepsza od Witch Day. Przez większość czasu będziemy po prostu chodzili tam i z powrotem w poszukiwaniu przedmiotów, których potrzebę zakomunikuje nam wprost bohaterka.
Obrazek
Awatar użytkownika
Adrap

GF2020 - Dema (miejsce 3); GF2019 - Pełne Wersje (miejsce 3) Zapowiedzi (zwycięstwo); GF2017 - Pełne Wersje (miejsce 3)(miejsce 3); GF2015 - Dema (miejsce 2) Zapowiedzi (zwycięstwo); KC I (miejsce 2); KC II (miejsce 3); TASC 4 (miejsce 2)(miejsce 3)
Posty: 815
Rejestracja: 21 kwie 2014, 14:39
Lokalizacja: Kurpsie

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Adrap »

Jeśli ktoś miał problemy z przejściem trudnego etapu w grze lub po prostu gra go nie pochłonęła na tyle, aby przejść ją całą, a chciałby dowiedzieć się przed zagłosowaniem czy na pewno oddał prawidłowo głosy to zapraszam do playlisty, w której ograłem wszystkie gry z tego konkursu. Nie skupiałem się na zawartości pobocznej czy aktywnościach dodatkowych. Z ciekawostek dodam, że wszystkie nagrania trwają 7 godzin 3 minuty 18 sekund, a 3 najdłuższe nagrania (kolejno Galaktyka, Ostrze, Garnizon) to aż 3 godziny 22 minuty 31 sekund, czyli prawie połowa całego czasu!

Link do playlisty:
https://www.youtube.com/playlist?list=P ... seys5B9EFv
Wydane:
Podziemia: Człowiek, 23 sekundy, Królobójcy, Najstarszy

Współautor gry: Amarok
(W produkcji)
Awatar użytkownika
Kitabake
Posty: 367
Rejestracja: 25 gru 2009, 13:03
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Kitabake »

Adrap świetna robota, zajrzę i rzucę lajkami. Mam nadzieje, że pomoże trochę w zasięgach :D
Moje projekty:
"Hunter: Avendzer Dragon"
"Chaos Element: Climax Redux"
"Ziemia: Opętanie"
"Blade Trynty"
Awatar użytkownika
Crashykk

GF 2022 - Pełne Wersje (msc. 1)(msc. 3) Dema (msc. 3); GF 2020 - Pełne Wersje (msc. 3); GF 2015 - Pełne Wersje (msc. 3); GF 2014 - Pełne Wersje (msc. 1); TAPE #1 (msc. 3); TAPE #2 (msc. 2); TASC 4 (msc. 3); TASC 6 (msc. 2)(msc. 2)
Posty: 723
Rejestracja: 16 gru 2011, 16:08
Lokalizacja: Kuj-Pom
Kontakt:

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Crashykk »

Ame Majo - Niesamowicie podoba mi sie ta gra. Calosc ciekawa, chociaz najlepiej wspominam starcie z bossem i to te przed updatem. Prosilbym o cala gre oparta o takich bossow. Jakis fajny platformowkowy bossrush! Dobra robota.

Black Hills Mansion - Gra porządku, ale ciemno, za krotka, a i mechaniki naiwne. Bardzo liniowa jak na probe survival horroru.

Garnizon - Zakochalem sie w tej grze od pierszego odpalnia. Zobaczylem 100 tur i pomyslalem sobie, ze mam gre na najblizsze kilka dni. Szybko sie okazalo jednak, ze wiekszosc rzeczy da sie zrobic do 30 dnia, a dodatkowo znalazlem bug, gdzie w targu sprzedawalem drewno drozej, niz je kupowalem. Spowodowalo to, ze w jeden dzien zrobilem cale ulepszenia i z poziomu 3000 podskoczylem od 9999. Ku mojemu zdziwieniu przeciwnik tez podskoczyl do okolic 9999 i do konca walki wygladaly juz tak samo. Niemniej spedzilem przy niej bardzo udane 2 godziny. Troche szlifu i gra byla by perfekcyjna. Zdecydowanie moj faworyt.

Somnium - Swietny pomysl z lustrami, niesamowicie dopracowana, fajne zagadki, klimat bardzo przypominal mi Corpse Party, ale jednak czegos zabraklo.

Strach Ericha Hayesa - Cóż... tutaj nie jestem pewien czy w ogole zrozumialem te historie, a tak naprawde ona tutaj jest kluczowa, bo gry za wiele nie ma. Ladnie wykonane, ciekawy pomysl, tylko tej gry w grze za malo.

Witch Day - Sam rodzaj gry ciekawy, komedia zawsze mile widziana u mnie, ale koronawirusy, zboczone zarty, janusze i andrzeje to nie moj klimat. W dodatku gra cierpi strasznie na popsuste zdarzenia, wiec odpusilem sobie granie i obejrzalem po prostu gameplay adrapa.

Złotowłosa i Kapturek - Prosta fabula, a sama gra krotka. Dobrze wykonane mapki, ale nic zachywcajacego.

Chyba to na razie tyle.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kitabake
Posty: 367
Rejestracja: 25 gru 2009, 13:03
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Kitabake »

Moje krótkie podsumowania, proszę brać z moich komentarzy to co najlepsze, bo to nie są ataki, tylko moje wrażenia.
Weźcie je do serca i w kolejnych projektach pomyślcie o tych sprawach :)
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2020, 22:22 przez Kitabake, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje projekty:
"Hunter: Avendzer Dragon"
"Chaos Element: Climax Redux"
"Ziemia: Opętanie"
"Blade Trynty"
Awatar użytkownika
Dragon Kamillo

Golden Forki 2016 - Pełne Wersje (miejsce 3); Golden Forki 2013 - Zapowiedzi (zwycięstwo); Liga Mapperów Sezon IV (miejsce 2)
Posty: 1948
Rejestracja: 18 paź 2009, 21:23
Lokalizacja: Poznań/Granowiec

Re: Konrad Championship II - Głosowanie i Wyniki

Post autor: Dragon Kamillo »

No to i ja napiszę po kilka słów o każdej grze, a co tam.

Ame Majo - dla mnie najlepsza, skrypt na platformówkę jest świetny (mam nadzieję że autorski, a nie zapieprzony z jakieś zagranicznej produkcji), walka z bossem ciekawa i ogólnie fajna gierka. Ale mało tego, oj mało, ale po za tym że mało czasu to widzę też drugi powód czemu tak mało, bo jakby się zastanowić to skrypt jest surowy, po za jednym bossem nie ma w nim żadnego przeciwnika, więc więcej pustych map mogłaby po prostu graczy wymęczyć. Ja chcę więcej.

Black Hills Mansion - w sumie ok, co prawda krótkie, ale nie wiem czy to minus XD. Podobało mi się że cała gra odgrywała się na jednej mapie bez przejść, jakoś przestrzennie lepiej czuć było ten dom przez to. Ale coś bardziej dopracowanego w tym klimacie chętnie by się zobaczyło, ale może nie na tym nieszczęsnym MF...

Cień w obiektywie - to było dziwne, strasznie pogmatwane. Dialogi były świetne, łażenie też mnie jakoś tak bardzo nie męczyło, grafika klimatyczna - do tej gierki jeszcze sobie wrócę na pewno.

Dzieci z 10 Olch - uh, z początku wydawało się że będzie fajne, mimo paru rzeczy wkurzających jak dublaż czy ramka pod tekst. Później się nawet przyzwyczaiłem i było ok, ale zakończenie jest jakieś takie z dupy moim zdaniem. Wiem że smutne końcówki lepiej zapadają w pamięć, ale tu to nie wyszło, bo jakoś mi to wszystko było obojętne - chyba lepiej by było jakby po prostu się skończyło dobrze. Po za tym nie wiem czy tylko mi Traszyk kojarzył się z Crashurem, tym bardziej jak później wleciał Rubin XD.

Galaktyka - Zemsta Ludzkości - eh znowu ten MF, może wyjaśnię co mi w nim nie pasuje przy okazji - ano to że spacja =/= enter, pad nie chce mi za nic za bardzo się z tym makerem zgrywać, a samo okienko z grą nie słucha się nawet moich windowsowych ustawień skórek... Ale dobra mimo to dałem obu grom z MF szanse, i ta według mnie jest gorsza od tego horrorku. ABS po prostu przebiegałem, w sumie jak nawet tak na to spojrzeć to to nawet była ok zręcznościówka, takie lekkie drewno w stylu skacia XD. Ale fabuła mnie nie ciekawiła ani trochę - no fanem gwiezdnych wojen to ja nie jestem. Skończyłem na etapie gdzie trzeba było jakiś ludzi bić czy coś, nie wiedziałem w sumie co tam robić.

Garnizon - z jednej strony fajne oskryptowanie, wszystko dopracowane wręcz do końca, ale z drugiej to po prostu taki klikasz i jeszcze tak rzucający na głęboką wodę, że ciężko mi było zacząć. Pewnie jakiś tutek, powoli wprowadzający poszczególne opcje poprawiłby wrażenie, ale to kolejne dużo roboty i od konkursówki ciężko aż tyle wymagać. Trochę nie moje klimaty, ale na pewno jedna z lepszych gier w zestawieniu.

Jaś i Małgosia - fajne to, to. Parę wkurzających elementów, jak robienie mikstur było, ale ogólnie bardzo zabawna gierka. Szkoda że pewnie zginie gdzieś w środku stawki, śmieszne giery zazwyczaj wydają się mniej doceniane.

KC2S - przyznam szczerze że sobie odpuściłem i obejrzałem na filmie i to u adrapa i u almosta, mało w tym gry, bardziej jakaś opowieść, a że za bardzo nie porywa - no to jest średnio. I nie wiem po co te wybory plików na początku i cała taka ta otoczka (i tytuł), trochę się to wszystko gryzie.

Łycz Story - takie se, niby śmieszne, bardzo konkursowe, i w sumie gra chyba śmieje się sama z siebie przez co wypada lepiej niż jest XD. Łączenie wszystkich tematów to nie jest dobry pomysł XD.

Matka - na pierwszy rzut oka powiedziałem se syf, ten misz masz graficzny, inna rozdzielczość grafik niż w oryginale (przez co wszystko wydaje się maciupkie), dziwne użycie niektórych z nich itp. Ale jak zagrałem to mi się spodobało - w grze czuć taki klima przygody/podróży, a to mi się zawsze bardzo podoba. Walka poprawna, ale bez rewelacji. Ogólnie chętnie zagrałbym w poprawioną i rozszerzoną wersję - bo np mam wrażenie że na etap jaskini po prostu brakło czasu...

Ostrze - no klimat jest, ale wszystko takie mocno zachodnie cRPGowo. Walki ok, fajne umiejętności, niszczenie miecza itp. Ale po za tym no nie czuć było tego co przy Matce, jakoś nie lubię gier gdzie po prostu łazimy jedną tajemniczą postacią, bez żadnej drużyny itp. Tekstu też wydaje mi się być za dużo, wolałbym krócej a treściwiej.

Somnium - graficznie chyba najlepsza gra w zestawieniu, klimat też był świetny, No ale mało w tym gry, motyw z lustrami i odbijaniem przez nie map aż prosi się o wykorzystanie w zagadkach, a tu po prostu raz odbijały i pękały - no szkoda, potencjał niewykorzystany.

Strach Ericha Hayesa - trochę ciężki temat na tak krótką grę, przez co wyszło średnio. Grę ratują co prawda grafiki theodora które wydaja się specjalnie stworzone do takich projektów. Czekam na rozszerzenie.

Witch Day - kolejna gra którą tylko obejrzałem, bo błędy blokujące bohatera były. Niestety jedna ze słabszych produkcji, nawet nie wiem o czym tu pisać. Styl graficzny nawet był oryginalny, ale wolałbym żeby gra była po prostu lepsza a nawet oparta na nieedytowanym RTP - tym bardziej jak tak mało czasu było...

Złotowłosa i Kapturek - jedyna gra która przedstawiła historię złotowłosej najbliżej oryginału. Ale tak ogólnie to bardziej symulator chodzenia po pustych mapach niestety.
Awatar użytkownika
Surusek
Posty: 87
Rejestracja: 02 gru 2017, 11:32
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Konrad Championship II - Wyniki

Post autor: Surusek »

Obrazek Zwycięzcy Obrazek
Garnizon autorstwa Michu
Jaś i Małgosia autorstwa Władcy Kasztanów
Wyniki głosowania
1. Garnizon (Michu) - 25pkt.
2. Ame Majo (Axer) - 23pkt.
3. Matka (Adrapnikram) - 19pkt.
4. Cień w Obiektywie (Karrmel21) - 17pkt.
5. Ostrze (Kryzz333) - 15pkt.
5. Somnium (Sefiro) - 15pkt.
7. Jaś i Małgosia (Władca Kasztanów) - 13pkt.
8. Black Hills Mansion (Crashykk) - 11pkt.
9. Dzieci z 10 Olch (McLaren) - 9pkt.
10. Strach Ericha Hayesa (Versus) - 5pkt.
11. K.C.2.S (Vodun) - 2pkt.
11. Witch Day (PInroz) - 2pkt.
11. Złotowłosa i Kapturek (GameBoy) - 2pkt.
14. Galaktyka - Zemsta Ludzkości (Keibi) - 1pkt.
15. Łycz Story (Kitabake) - 0pkt.

Podsumowanie
Ame Majo
Axer
Obrazek
AlmostNoRuby: Platformówka w RPG Makerze, dodatkowo w 2003. Brzmi to conajmniej ambitnie, ale się udało. Skakienie po platformach było przyjemne, a możliwość chwycenia się krawędzi skały kilka razy uratowało mi tyłek. Lekko „osłodzone” grafiki współpracują z fabułą i… niezłym udźwiękowieniem. O ile wyszedłem z wprawy i boss mi sprawiał spore trudności, to i tak warto się przez to przemęczyć, bo zawartość jest miodna.
Kleo: Klimacik (bo nie aż klimat, jest lekko i zabawnie, a rzucanie kotem to mistrzostwo) jest mega, skakanie genialne (czuje się tę lekkość, którą uwielbiam w nielicznych platformówkach, które z przyjemnością przeszłam :D), ale poziom trudności dla mnie spory, oj, spory.
Yoroiookami: Uwielbiam tę grę, ale uwielbiałbym ją jeszcze bardziej gdyby niektóre skoki nie wymagały aż takiej precyzji. Ciężko jest zrobić uczciwe (dla gracza) skakanie w RPG Makerze. Nawet w przypadku Ame Majo wyszło trochę sztywne, bo wielokrotnie czułem że porażka jest nie z mojej winy. Zdecydowanie doceniam potencjał gry do urządzania różnych wyzwań czasowych (tzn. speedrun), a walka z bossem na końcu jest niesamowita. Gdyby autor tak nie wariował z poziomem trudności niektórych skoków, byłoby idealnie.
Black Hills Mansion
Crashykk
Obrazek
AlmostNoRuby: Co do tej gry mam dość mieszane uczucia. Fabuła, jak na coś, co ma się nazywać horrorem, jest mocno generyczna. Gdzie Ile razy to ja słyszałem o starej, ciemnej rezydencji pełnej nieumarłych…? Pixel movement bardziej przeszkadzał niż pomagał. Strzelanie było dość drętwe, ale dało się je w miarę przeżyć. Dialogi, mimo tego, że obiektywnie są takie sobie, zlewały się z resztą produkcji i nie dało się odczuć zalatującego cringu. Mimo misz-maszu grafik, wciąż wydawała się ona jakoś dziwnie spójnie niespójna graficznie. Podsumowując, taki średniaczek. O ile horror wygrał twórcy Golden Forki, to drugich konradów niestety nie.
Kleo: Dla mnie ciemność była w sam raz, fabuła daje radę, rozgrywka niby prosta, ale fajnie wyważona, a oprawa niemal idealna. Przyjemny, choć niezbyt straszny, mały horrorek.
Yoroiookami: Black Hills Mansion przypomina mi trochę serię Resident Evil - czyli zombie, zagadki i nieco obciachowe dialogi. Pomimo że czegoś tu brakowało, widać zalążki naprawdę fajnej gry. Jeżeli autor rozwinie swoją wizję i wyda dłuższą wersję, to z pewnością w nią zagram.
Cień w Obiektywie
Karrmel21
Obrazek
AlmostNoRuby: Od razu, jak odpaliłem ten tytuł, duża część elementów krzyczała jakąś oryginalnością. W pełni oryginalne grafiki mają kilka mankamentów, przede wszystkim rozmiar. Niejasna fabuła pełna dziwnych przeskoków zassała mnie do monitora. Charakter bohatera oddany jest w wielu miejscach, po których się go nie spodziewałem – jak przy niektórych opcjach. Dialogi są świetne. Do tej już intrygującej mieszanki ambientowa muzyka dodaje również klimatu. Nie odkryłem prawdy (ogólnie, pod koniec gry miałem żałosne staty), ale wciąż, ta elektroniczna historia jest jedną z najciekawszych propozycji.
Kleo: Najbardziej pokręcona produkcja w zestawieniu. Podoba mi się jej spójność, w tym dziwaczna grafika, fabuła mnie zaciekawiła, a niektóre dialogi są powalające. Na minus rozgrywka, trochę jej było za mało.
Yoroiookami: Mimo wszystkiego co napisałem o innych projektach, Cień w Obiektywie wywarł na mnie największe wrażenie. Rozgrywka to w większości chodzenie i dialogi, a jednak gra zatrzymała mnie ze sobą od początku do końca. Nie przypominam sobie lepiej napisanych dialogów, które na dodatek wielokrotnie wywołały u mnie uśmiech. Temat konkursowy został tutaj wykorzystany fantastycznie. Grafika za to nadaje grze osobowości i uroku. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to tak naprawdę brak zapisu gry, ale nawet z tym wyborem ciężko mi się kłócić. Naprawdę dobra robota. Liczę na kolejne projekty od autorę - oby były na podobnym poziomie.
Dzieci z 10 Olch
McLaren
Obrazek
AlmostNoRuby: Gra zapowiadała się co najmniej nieźle, pomimo przydługiego intra. Bohaterowie są nieźle nakreśleni, przygoda pozwala miejscami na nieco swobody, mimo że całość jest liniowa. Co chwilę poznaje się nowe, nietypowe postacie. Zakończenie jest jednak nieco mniej satysfakcjonujące, niż się go spodziewałem. Walki zdawały się tu wciśnięte trochę na siłę; łatwe i takie nijakie. Od strony graficznej w miarę mi się podobało, choć gotowe sklejki domków i drzewa miały problemy z kolizją, a elementy interfejsu były przekombinowane wizualnie. Spory krok w przód w porównaniu do zeszłorocznego Magu i Czachora.
Kleo: Niby nie wszystko się trzymało kupy, w dialogach były błędy, ale grało mi się dość przyjemnie. No i to jedna z nielicznych tegorocznych gier, której zakończenie mnie zdziwiło, za to duży plus.
Yoroiookami: Dialogi trochę mnie bolały, głównie przez te emotki (choć akurat ja nie mam prawa nikogo za nie oceniać). Za to oprawa naprawdę ładna, bajkowa. Muzyka też jest według mnie dobrana świetnie. Co do fabuły, to przypomniała mi film Labirynt z 1986. Klimat zresztą też był podobny - takie pomieszanie głupkowatej sielanki z czymś mroczniejszym. Niestety, z niewiadomych mi przyczyn, Dzieci z 10 Olch mnie po prostu irytowały. Obstawiam te ":)". W sumie... po co one, skoro w grze są użyte facesety?

Galaktyka - Zemsta Ludzkości
Keibi
Obrazek
AlmostNoRuby: Nie poruszając tematyki bootlegowania – bo to temat rzeka – to gra sama z siebie ma spore problemy. Autor nie nauczył się, że zagadki powinny być bardziej integralne w rozgrywkę (nie wymagać wyszukiwarki). System walki jest drętwy i conajwyżej taki sobie. Miszmasz grafik różnych rozmiarów bił po oczach, a ten efekt „gładkości” obiektów… z pewnością ciekawy, ale dziwny. Fabuła też średnia. Mało co do mnie w tym projekcie przemawiało. Trochę nie spodziewałem się tego od tego autora, jak mam być szczery, po zeszłorocznym Gangu Szlam.
Kleo: Gra jest dopracowana pod względem oprawy, ale rozgrywka jest monotonna, do tego zupełnie nie w moim guście, ABS-y w Makerze to stanowczo nie moja bajka.
Yoroiookami: Galaktyka mogłaby być lepsza, niestety cierpi z powodu przeciętnego ABSa. Jeżeli celem jego dodania było pomijanie większości potyczek, to autor spełnił swój cel. Największą zaletą w tej grze są zagadki, które niestety (podobnie jak projekt autora z zeszłego KC) wymagają bardzo specyficznej wiedzy, lub przeglądarki internetowej. W projekcie spodobały mi się, między innymi, mapki. Zostały wykonane z myślą i prezentują się bardzo ładnie. Szkoda, że część zręcznościowa wyszła tak sobie.

Garnizon
Michu
Obrazek
AlmostNoRuby: Ten tytuł powinien mieć pudełkowe wydanie z wielką naklejką „Uwaga, uzależnia”. Przy pierwszej dłuższej sesji z tą grą zleciały… dobre dwie godziny. Mikro- i makrozarządzanie przez pierwsze dwadzieścia-trzydzieści tur sprawiało masę radości… po czym zaczęła ona dość gwałtownie spadać…
W połowie gry miałem wszystko wymaksowane, a chwilę później – same dziewiątki na licznikach. Fabuła dała parę okazji do uśmiechu. Sam mechanizm – należy pamiętać, to strategia ekonomiczna, kolejny nietypowy w RM widok - ze wszystkimi menusami, działa satysfakcjonująco. Pomimo drobnych wad, przysięgam, że syndrom jeszcze jednej tury dopadnie również i was.

Kleo: Historyjka (bo to jednak nie fabuła :)) i dialogi sprawiły, że niemal zaplułam się ze śmiechu, oprawa mnie oczarowała, ale sama rozgrywka, hm...
Fajnie rozbudowana, niby dużo do roboty, ale wszelakie strategie zawsze były dla mnie śmiertelną nudą, niestety.

Yoroiookami: Nie sądziłem że spodoba mi się gra tego typu, myślałem że odpadnę po kilku dniach. Na szczęście tak się nie stało i gra zatrzymała mnie na dłużej. O Garnizonie można napisać wiele miłych rzeczy, dlatego żeby tekst nie był zbyt długi - wspomnę o tych mniej miłych rzeczach. Nie znoszę faktu, że przeciwnik rośnie w siłę razem z nami (nawet jeżeli jest... nami). Z jednej strony fajnie, bo dzięki temu nie wygramy automatycznie wszystkich bitew. Z drugiej strony, nie czułem żadnego postępu w grze z tego powodu. Nie pomaga też kompletna losowość wyników decyzji, podejmowanych przez nas podczas bitew. Są to jednak drobne skargi na tle naprawdę porządnej produkcji. Wielkie brawa dla autora.

Jaś i Małgosia
Władca Kasztanów
Obrazek
AlmostNoRuby: Z góry stwierdzę, że ten projekt to najlepsze przedstawienie tematu konkursowego (Ame jest zaraz po nim, bardzo blisko). Dialogi mają w sobie sporo humoru, który mi osobiście przypadł do gustu, a na samej mapie można znaleźć ukrytych żarcików i sekretów. Wiedźma Helga jest dobrze zarysowaną postacią, ale postaciom pobocznym, mniej czy bardziej zaplątanym w fabułę, też nie można odmówić uroku. Jedynymi rzeczami do których można by się było przyczepić, to do samego procesu pichcenia mikstur, który jest strasznie upierdliwy, oraz szukania niektórych składników, potrzebnych do przygotowań. Zdecydowanie warte obczajenia.
Kleo: Lekka, zabawna przygodówka, która niesamowicie mnie wciągnęła, nawet pomimo niekoniecznie przyjaznych rozwiązań mechanicznych (przygotowywanie mikstur to jakaś zgroza, dobrze, że nie trzeba było ich mieć dużo, bo szlag by mnie trafił). Plus za możliwość rzucania uroku na kogo popadnie i za gościnny występ debila z mieczem. Przyznam się po cichutku, że w takie gry mogłabym grać na okrągło. :)
Yoroiookami: Gra zaczyna się niepozornie, ale szybko się rozkręca. Autor ma wyraźny talent do tworzenia bardzo sympatycznych postaci, bo pomimo że główna bohaterka jest wredną czarownicą, to bardzo ją polubiłem. Natomiast Jaś wywołał u mnie swojego rodzaju padaczkę - rozbawił mnie do łez. Łatwo więc można wywnioskować, że Jaś i Małgosia jest moim faworytem jeżeli chodzi o humor, ale to nie wszystko. Tematy konkursowe zostały wykorzystane bardzo ładnie, a gameplay (pomimo łażenia w kółko) jest całkiem przyjemny. Błagam autora o podobnie prześmieszne gry w przyszłości, może odrobinę bardziej rozbudowane. Naprawdę dobrze się bawiłem.

K.C.2.S
Vodun
Obrazek
AlmostNoRuby: Mimo początkowego, enigmatycznego klimatu, tytuł jest kolejnym średniaczkiem. Przynajmniej fabuła jest ciekawie poprowadzona, bo w formie pamiętnika (dosłownie realizując temat). Oprócz tego nie ma praktycznie nic do zaoferowania, oprócz łażenia i – muszę przyznać – całkiem ciekawej historyjki. Z audiowizualiami też jest tylko dobrze – po prostu, odwalona dobrze robota i tyle.
Kleo: Trochę szkoda, że gra lekko poszła w klimat autoironii, bo mimo wszystko jest całkiem fajnym, choć krótkim, kawałkiem historii. Do tego w bardzo klimatycznej oprawie, niestety bez dającej się zapamiętać rozgrywki. Nieźle zrobione złudzenie znaczących wyborów, dałam się nabrać. :)
Yoroiookami: Historia przedstawiona w formie pamiętniczka to bardzo ciekawy pomysł. Od początku liczyłem na to, że podejmowane przeze mnie akcje (a nawet kolejność ich podejmowania) będą miały duże znaczenie na fabułę. Niestety tak nie było, czym nieco się rozczarowałem. Jeżeli jednak chodzi o całokształt, to gra wykonana jest schludnie i ma potencjał. Liczę, że autor wyda bardziej kompletną wersję projektu w przyszłości.

Matka
Adrapnikram
Obrazek
AlmostNoRuby: Klasyczny przykład jumania zasobów w polskich grach RM – muzyka z Chrono Triggera, grafika z Suidokena, irytująca minigierka z otwieraniem zamka z Obliviona. Projekt daje kiepskie pierwsze wrażenie, ale już po chwili można się przekonać, że jest ono zdecydowanie mylne. Fabuła jest całkiem interesująca. Łażenie po lesie umila uproszczony, ale funckjonalny i wcale nie tak irytujący jak myślałem system walki, jak i kilka minigierek. Spowodowało to, że podczas ogrywania nie nudziłem się, ba, nawet dałem się wciągnąć. Zdecydowanie tytuł wart polecenia.
Kleo: Długo nie zapomnę minigierki w gaszenie lasu, oj, długo, nalatałam się z tym wiadrem jak głupia...
Matka to solidny kawał gry, fabuła, choć trochę naiwna, zdołała mnie zainteresować, walki, choć na łatwym może nieco za łatwe, sprawiły mi przyjemność, oprawa też przypadła mi do gustu. Gdybym się miała czepiać, to może trochę bym zmniejszyła mapy, biegania było momentami trochę za dużo.

Yoroiookami: Matka przypomina mi swoją strukturą i klimatem film spod ręki Miyazakiego. Pomimo że nie zachwyciła mnie swoją nieco przewidywalną fabułą, to wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Temat konkursowy - a nawet dwa tematy - zostały tutaj wyjątkowo ładnie zrealizowane. Grze brakuje tak naprawdę tylko szlifu, bo całość prezentuje się bardzo dobrze.

Ostrze
Kryzz333
Obrazek
AlmostNoRuby: Gdy zobaczyłem ten tytuł pomyślałem – wow! Autor naprawdę napracował się przy projekcie. Spore lore świata, ze swoimi wierzeniami, zagrożeniami, historią i całym innym dobrodziejstwem. Przy czym, nie czuć tutaj mocnej ekspozycji (przynajmniej do końcówki gry), co jest sporym plusem. Charakteryzacja postaci też należy do sporych plusów. Oryginalność mechaniki walki jest zaskaująca. Bohater trzyma przy sobie magiczny miecz, który pozwala na użycie innych umiejętności w zależności od tego, jak jest zużyty. Balans walk jest całkiem nieźle rozprowadzony. Graficznie… czasami mogłoby być nieco jaśniej, ale tak, to wszystko spójne. Muzyka dodaje klimatu. Odwalone (niemal) perfekcyjnie.
Kleo: Bardzo solidna produkcja, RPG z krwi i kości, co jednak w konkursowych warunkach niekoniecznie musi się sprawdzać - czasami widać, że pewne rzeczy miały być czymś więcej niż koniec końców były. Walki interesujące, choć od pewnego momentu zbyt trudne, zagadki z wagonikami świetne. Niestety zakończenie mnie rozczarowało.
Yoroiookami: Fabuła mnie nie zaciekawiła - szczególnie na początku gry, gdzie po prostu pomijałem dialogi. Świat gry zacząłem doceniać dopiero po pewnym czasie, kiedy dane mi było go zwiedzać na własną rękę. Przekonałem się do postaci i ich przydługich monologów, bo były napisane w bardzo interesujący sposób. Turowy system walki został wykorzystany tutaj bardzo dobrze, do tego stopnia że celowo właziłem w przeciwników. Ale tak naprawdę największe wrażenie zrobiła na mnie główna mapa, na której dzieje się większość akcji w grze. Wszystko było ze sobą połączone - ważne lokacje, skróty, sekrety i skarby. Gdyby to był konkurs na projektowanie map, to bez wątpienia zagłosowałbym właśnie na tę. Długo mógłbym wymieniać co mi się w tym projekcie podobało. Bardzo ładnie proszę autora o dłuższą wersję Ostrza, bo gra jest świetna, ale zakończenie w ogóle mnie nie zadowoliło.

Somnium
Sefiro
Obrazek
AlmostNoRuby: Gra zapowiadała się ciekawe. Na początku irytował mnie brak kontroli nad niektórymi rzeczami, po czym przypominałem sobie o założeniach konwencji – tu się nie da umrzeć. Wizualnie się to prezentuje fantastycznie: pomieszczenia nad otchłanią, lustrzane pokoje, inne, surrealistyczne wnętrza. Klimatu dodaje udźwiękowienie produkcji. Prawda o świecie odsłaniana jest w typowy, ale wciąż, angażujący sposób. Mało jest jednak tutaj do roboty – głównie łażenie, ale nie tylko. To wszystko składa się na produkt przykuwający uwagę, ale trochę przynudnawy.
Kleo: Piękna oprawa, przyjemna, ale wątła mechanicznie rozgrywka, na oko małe cudeńko, tyle że, niestety, nieco pustawe. Takie wielkanocne jajko, choć misternie pomalowane, to najeść się nim nie można, bo w środku tylko powietrze. Fabuła sztampowa do bólu, ale może to zamierzone?
Yoroiookami: Moje zdanie o grze ujmę w ten sposób - niewiele w niej rozgrywki, ale klimat wylewa się z niej litrami. Autor wykorzystał kilka ciekawych efektów wizualnych, które nadają Somnium smaczku. Fabuła bardzo mnie zaciekawiła, ale niestety fragment z London Bridge zupełnie mi się nie spodobał. To trochę tak, jakby autor dobierał fabułę gry na podstawie piosenki znalezionej w internecie.

Strach Ericha Hayesa
Versus
Obrazek
AlmostNoRuby: Już po ekranie tytułowym, w którym wisiało mięso przypominające mi "I have no mouth and I must scream" wiedziałem, że będzie ostro. I nie zawiodłem się na reszcie zawartej tam treści. Przygotowania do stania się „lepszą formą” zostały pokazane we właściwy, krwawy i niepokojący sposób. Widać zmianę bohatera nawet w mniejszych detalach, jak oczy, które stają się z czasem coraz bardziej czerwone. Oprócz intrygującej historii jednak… nie ma żadnego kontentu. Kolejna interaktywna opowiastka z potencjałem na coś większego.
Kleo: Jest mrocznie, duszno, klaustrofobicznie, niby nic nie straszy, ale ciarki po plecach chodzą cały czas. Szkoda tylko, że tak mało można pograć.
Yoroiookami: Strach Ericha Hayesa odwala świetną robotę, jeżeli chodzi o klimat. Przez całą grę czułem niepokój i napięcie, mimo że tak naprawdę nic się nie działo. Świat przedstawiony w grze jest dziwnie zimny i ponury, a przemyślenia bohatera po prostu dziwią. Mógłby być z tego niesamowity horror, gdyby nie rozczarowujące (według mnie) zakończenie. Liczyłem na jakiś zwrot akcji. Gra na pewno by zyskała, gdyby niepokojące 'zwyczaje' bohatera zostały ujawnione nieco później. Mimo tego, bardzo doceniam ten projekt. Jest, tak myślę, jedyny w swoim rodzaju.

Witch Day
PInroz
Obrazek
AlmostNoRuby: Projekt opiszę tak, jak twórca go potraktował. Nie chce mi się pisać o tej grze, bo szalają jakieś wirusy czy co tam. I tak nikogo to nie będzie obchodzić, bo to tylko opis jakiejś gry na randomowy konkurs, a nie recenzja nowego Residenta. Oprócz specyficznego stylu graficznego i dawki dziwnego humoru gra nie ma za wiele do zaoferowania. Głównie chodzenie w tę i we w tę i popsute zdarzenia. I tak za ten tekst nie dostanę medalu, więc po co się starać?
Kleo: Ponoć w grze jest kupa błędów, ale osobiście żadnego nie doświadczyłam (poza dialogami, niestety), grało się szybko i choć gra nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia, to nie pozostawiła też niesmaku. Może tylko taki niewielki, tym ciągłym biadoleniem, że coś tam jest nie zrobione, bo mało czasu, nic ono do gry nie wnosi.
Yoroiookami: Te bugi związane ze zdarzeniami były bardzo niefortunne, ale nie jest to największym problemem Witch Day. Żarty i mrugnięcia do publiczności gryzą się tutaj z oprawą graficzną (która lepiej pasowałaby chyba do jakiegoś surrealistycznego horroru), a wspomniane żarty spodobają się tylko nielicznym. Tak naprawdę, to czego ta gra potrzebuje to po prostu więcej rozgrywki, a mniej chodzenia.

Złotowłosa i Kapturek
GameBoy
Obrazek
AlmostNoRuby: Niewiele się spodziewałem po tej produkcji. Jednak otrzymałem króciutką, ale zgarbną mini-przygodę, ściślej trzymającą się oryginalnej bajki o Złotowłosej (przynajmniej, jeżeli chodzi o niedźwiedzie). Gra oferuje sporo łażenia, które jednak nie nużyło tak szybko przy beatcie, jaki leciał w tle. W grze przebiłał sympatyczny, subtelny humorek. Średniaczek z kategorii tych milszych.
Kleo: Gdyby grę rozbudować tak chociaż ze trzy razy, do zbierania przedmiotów dodać kilka zagadek, to mogłaby wyjść naprawdę przyjemna przygodówka. Fabuła jest tak bezsensowna, że aż mnie urzekła (stereotypowo myślałam, że idiotyczne wyzwania to męska domena :)), no i oprawa też daje radę. Nie rozumiem narzekań na tę grę, ja chcę więcej tego samego. :)
Yoroiookami: Z miejsca niestety muszę wspomnieć o największym minusie gry, jakim jest łażenie. Łazimy w obie strony, często niepotrzebnie. Obstawiam, że autorowi po prostu kończył się czas - bo wizualnie gra jest ładna, sam pomysł na fabułę jest bardzo ciekawy, a zakończenie mnie powaliło. To czego tutaj brakuje, to zdecydowanie rozgrywka. Większy procent gry w grze, poproszę!

Łycz Story
Kitabake
Obrazek
AlmostNoRuby: Projekt ten jest zbyt autorski. Co mam na myśli? Z wierzchu mało czym się różni od zeszłorocznego Kejk Story. Ekrany tytułowe są niemal identyczne, bohaterowie też. Wrzucenie wszystkich tematów do jednego worka i zrobienie sudo gry było… nawet ciekawe, ale spowodowało, że niby wszystko jest, a nic nie ma. Oblegający horror, przed którym nie można umrzeć chyba był najciekawszą z tematowych wariacji. W projekcie zdarzają się walki, ale są mało angażujące. Ciekawy koncept, ale realizacja padła.
Kleo: Zdecydowany faworyt, jeśli chodzi o liczbę wykorzystanych tematów konkursowych, szkielet fabularny też z jakimś pomysłem, ale całość sprawia wrażenie wykonanego na kolanie. Trochę szkoda, dało się z tego wycisnąć więcej. Ale za to horror, choć niestety dało się w nim umrzeć, rzeczywiście w produkcjach konkursowych najstraszniejszy. :)
Yoroiookami: Trochę nie podoba mi się, że gra to takie kopiuj-wklej z zeszłego roku. Wprawdziwe nie jest to dokładnie ta sama gra, ale wolałbym żeby autor spróbował czegoś nowego. Najbardziej przyciągnął mnie humor w grze - choćby fragment z "BRAWLSTARS" strasznie mnie ubawił.

Tabelka z głosami
http://rpg95.webd.pro/~surusek/konrad2-wyniki.png
Podziękowania
Dziękujemy wszystkim Konradom, którzy uczestniczyli w naszej imprezie. Poziom projektów konkursowych w tym roku był naprawdę na wysokim poziomie, a każda miała w sobie coś ciekawego. Życzymy wam ukończenia gier, które musiały zostać okrojone na rzecz konkursu.

Chciałbym też podziękować pozostałym organizatorom za wsparcie. :mrgreen:
...line of code that the developer can write the fastest, the line of code that developer can maintain the cheapest, and the line of code that never breaks to the user is the line of code that developer never had to write - Steve Jobs

Previously known as almostnoruby/anrgames
[twitter] [youtube]
Zablokowany