Totalnie w tej edycji nie wiedzialem co chce zrobic. Tak jak w 1KC pomysl z Ezechielem/Tomkiem wpadl mi od razu, tak tutaj nie mialem pojecia od czego zaczac. Sam sobie utrudnilem mocno zadanie, bo stwierdzilem, ze tym razem nie zrobie smiesznej gry. Nie chcialem znow dostac w twarz okresleniem "wszystkie twoje gry sa takie same".
Stwierdzilem, iz nie bede na sile nad tym siedzial i sie zadreczal. Cos na pewno wpadnie mi do glowy z czasem. Tak wlasnie bylo. Sam pomysl wzial sie z Batmana, a raczej od jego przeciwnika Stracha na Wroble. Wymyslilem plot twist fabularny, gdy ogrywalem sobie ponownie Arkham Asylum. Na tym bazowala cala fabula. Nie mialem nic wiecej. Ktos pisal, ze taki plot twist juz w jakiejs grze byl, ale ja jej nigdy nie widzialem.grało mi się płynnie i całkiem przyjemnie, walki były łatwe (wszystkie), a finał sympatyczny, ale no... To jednak odgrzewany kotlet, już chyba pora zrobić krok naprzód, Crashykk. :)
Co prawda robilem cos codziennie przez caly wyznaczony czas, ale samego makerowania bylo moze z 20 godzin. Gra miala byc horrorem bez smierci, ktory mial polegac na podobnych zalozeniach do Dawnville (tylko bardziej rozbudowany), ale musialem wyciac 3/4 zawartosci przez brak czasu. (Za pozno zorientowalem sie co chce zrobic, a dodatkowo konradowirus spowodowal, ze mialem znacznie wiecej pracy, niz normalnie) Przez to np. nie pojawilo sie menu z przedmiotami. (Dlatego bohaterka nie wziela rurki). Samo zabijanie zombie mialo zostac zrobione w formie cutscenek (tak jak to wygladalo w zakonczeniu), ale gra byla niesamowcie krotka i brakowalo jej mechanik, wiec dorzucilem ABS, aby chociaz wydluzyc gameplay o te 5 minut oraz lekko go urozmaicic. Przed dodaniem absu obawiam sie, ze uslyszalbym to samo, co czesc z was pisala o reszcie horrorow. "Mała pod względem mechanik", "Nic tu nie ma". Dlatego tez poswiecilem glowny temat i dodalem ABS zostawiajac gre z malymi nawiazaniami do pozostalych tematow.
Dialogi. Tutaj bylem pewny, ze polegne, bo nie potrafilem napisac naturalnych, powaznych wiadomosci. Z tego powodu postanowilem poplynac na tym co mam i zrobilem bardzo przerysowane teksty starajac sie wcelowac w cos na wzor Residenta Evila 1. Jill Sandwich itd xdd
Majac wiecej czasu na pewno rozbudowalbym gre bardziej. Jakies menu z przedmiotami do uzytku, gdzie gracz zbieralby itemy, a pozniej uzywal puszki na kanapie, aby ruszyc fabule do przodu. Zarzadzanie takim ekwipunkiem. No i na pewno nie bylaby tak liniowa.
To z braku czasu i lenistwa. Wczesniej mozna bylo zapalic lampki zanim podeszlo sie do tej glownej z savem, co powodowalo, iz gracz zapalil z 3 lampy, a postac dziwila sie, ze jest prad.Adrap pisze:to, że postać zawracała mówiąc, że chce iść inną drogą sprawia, że jeszcze mniej frajdy miałem z łażenia po mieszkaniu
Projekt mialem poprawic, ale bez przebudowywania calosci byloby to raczej ciezkie, dlatego sobie daruje. Duzych bugow raczej nie ma, wiec niech zostanie w obecnej formie. Dzieki za glosy!